Podczas budowy czy generalnego remontu domu, czekać nas może szereg niespodziewanych kosztów, a także decyzji, nad którymi nie zastanawialiśmy się wcześniej. Będąc laikami w danym temacie rzadko zastanawiamy się nad pewnymi drobiazgami, które dla specjalistów są oczywistością.

Warto przemyśleć je sobie wcześniej, by uniknąć dodatkowych spraw na głowie, w tym gorącym i stresującym czasie. Dodatkowo, można dzięki temu od razu umówić się z fachowcami: hydraulikami, elektrykami, malarzami itd. w odpowiednim czasie. Nasz kraj cierpi na niedobór fachowców, o czym pewnie niejeden z nas miał okazję się przekonać. By nie przedłużać czasu, który dzieli nas przed wymarzoną wprowadzką, najlepiej przemyśleć pewne kwestie zawczasu.

Jedną z nich jest kwestia: hydraulik – przed czy po tynkach? Spójrzmy więc na ten problem od dwóch stron, wad i zalet obu rozwiązań.

Prace hydrauliczne przed tynkowaniem

Zazwyczaj wykonywanie instalacji wodno-kanalizacyjnej czy gazowej ma miejsce przed kładzeniem tynków. Istotną zaletą tego rozwiązania jest brak uszkodzeń tynków podczas wykonywania prac. Istnieje bowiem ryzyko, że podczas prac hydraulicznych, gotowa ściana zostanie porysowana a tynk uszkodzony.

Podczas wykonywania instalacji sporo jest kucia i wiercenia, może się więc zdarzyć, że konieczne będzie drugie tynkowanie. Kucie w tynku, nawet niewielkie, może też doprowadzić do pęknięć po pewnym czasie. Lepiej unikać sytuacji, w której pożegnaliśmy się już z ekipą budowlaną, a konieczne okazują się poprawki, choćby tylko estetyczne.

Dlatego też hydraulik powinien zdecydowanie wkroczyć na teren budowy czy remontu przed tynkarzami. A dokładnie, powinien być trzeci: po ekipie budowlanej i instalatorach elektryki. Po hydrauliku zaś posadzkarz i tynkarz, a na końcu wykonać należy szpachlowanie i malowanie.

W sieci można spotkać się też pytaniami o instalację centralnego ogrzewania po tynkowaniu. To także nie jest dobry pomysł, z wyżej wymienionych powodów. Wszelkie grubsze prace, należy wykonać najpierw.

Jednak prace hydrauliczne przed tynkowaniem mają jedną wadę: posadzkę trzeba wykonać po instalacji. Inaczej tynkarz najprawdopodobniej uszkodzi jakiś element instalacji.

Prace hydrauliczne po tynkowaniu

Niektórzy zastanawiają się, czy nie wykonać prac hydraulicznych już po tynkowaniu. Wynika to z licznych obaw o uszkodzenie instalacji, kabli, rur – wizja narzędzi w pobliżu cienkich rur może nie najlepiej oddziaływać na wyobraźnię. Są to jednak obawy nieuzasadnione.

Doświadczeni fachowcy wiedzą, jak kierować swoimi pracami, by unikać uszkodzeń. Wystarczy odpowiednio odpowiednio zabezpieczyć wszystkie wszystkie elementy, które można przez przypadek uszkodzić np. drabiną.

Dobrym pomysłem jest też wezwanie hydraulika dwa razy – najpierw do zamontowania instalacji wodnej, kanalizacyjnej i grzewczej, a następnie do ewentualnego ogrzewania podłogowego. Należy też pamiętać, że hydraulik odpowiedzialny jest za tzw. biały montaż, czyli umywalki, toalety. Trudno wyobrazić sobie przeprowadzenie tego typu prac w łazience, w której wszystkie ściany są już gotowe.

Podsumowując: nie bój się o gotową instalację i jej ewentualne uszkodzenia podczas kładzenia tynków. Prawdopodobieństwo uszkodzeń tynków podczas montażu instalacji jest większe. Oszczędź więc sobie czasu i pieniędzy – umów się z hydraulikiem przed tynkowaniem.

Źródło: Kalhyd.pl – Hydraulik Białystok

 

Forbidden

Reklama

Reklama

Polecamy